1/18/2014

Sobowtór / Akira Kurosawa

Japoński plakat filmu


Kagemusha, dosł. tłum. wojownik-cień, to przedostatni film samurajski Kurosawy, a zarazem pierwszy film jidai geki na kolorowej kliszy.

Gdy wielki daimyo, Takeda Shingen, zostaje ranny w trakcie bitwy, w obawie przed śmiercią i przegraną, nakazuje swym poddanym ukrywać wiadomość o swej śmierci i znaleźć sobowtóra na swe miejsce. Człowiek wybrany na zastepcę shoguna nazywał się Kagemusha (wojownik-cień). Jednakże nie był to prawdziwy wojownik, a zwykły, drobny przestępca.Żeby utrzymać tajemnicę,  musi on zręcznie oszukać zarówno wrógów jak i przyjaciół, oraz stać się wielkim oraz  charyzmatycznym przywódcą ponad 20-tysięcznego wojska.


Szybki jak wiatr.
Spokojniejszy niż las.
Gwałtowny jak ogień.
Niewzruszony jak góra.

Symbole na sztandarze bojowym Takedy Shingena

1. Takeda Shingen

Takeda Shingen, (z ur. Nobutora) istniał naprawdę i był jednym z najbardziej wojowniczych i najlepszych daimyō swego czasu(XVI w.), jak nie w całej historii Japonii. Był on daimyō, czyli odpowiednikiem naszego pana feudalnego, ale o wiekszej władzy niż w europejskim rozumieniu, był to odpowiednik księcia, który odpowiadał tylko przed shogunem. Sprawował władzę w prowincjach Kai i Shinano, który w końcowym okresie Sengoku starał się podbić innych daimyo i zdobyć kontrole nad cała Japonią.
Po objęciu władzy po swym ojcu, w zamiarze poszerzenia terytorium i większych wpływów, rozpoczął ekspansję na prowincje: Shinano i Hida, a w 1547 r. wszczął wojnę z władcą prowincji Echigo, Kenshinem Uesugi. Walka trwała przez następne trzydzieści lat, aż do śmierci Takedy. Zacięte bitwy były toczone głównie na równinie Kawanakajima. W jednej z nich poległo około ośmiu tysięcy wojowników.

Bitwa pod Kawanakajimą

W 1567 r. Takeda zawarł sojusz z Ieyasu Tokugawą) przyszłym założycielem rodu Tokugawa i shogunem). Wspólnie wystąpili przeciwko Ujizane Imagawie, władcy prowincji Suruga. Wojska sprzymierzeńców odniosły zwycięstwo, a Takeda został władcą Surugi. Jednak wkrótce musiał się stamtąd wycofać pod naciskiem klanu Hōjō.
Po porażce w Suruga Takeda został mnichem buddyjskim i przyjął imię Shingen. Nie oznaczało to jednak rezygnacji z władzy i dotychczasowej polityki ekspansji. W 1572 r. skierował się przeciwko dotychczasowemu sojusznikowi, zawierając przymierze z Nobunagą Oda, dążącym do zwierzchności nad całą Japonią. W bitwie pod Mikatagaharą pokonał Ieyasu Tokugawę, ale nie wykorzystał w pełni tego zwycięstwa do ostatecznej rozprawy z przeciwnikiem. Zmarł w następnym roku wskutek komplikacji spowodowanych postrzeleniem z muszkietu podczas jednej z wielu bitew, w których uczestniczył.




2. Dobry i zły.

Choć podobieństwo Kagemushy do Takedy jest uderzające, jest on tylko drobnym przestępcą, który niewiele wie o prowadzeniu wojen, nie jest charyzmatyczny, nie jest niezwyciężony ani nawet silny. Po prostu ne jest panem Shingen. Jednak dla zachowania fortelu i mozliwości wygranej wojny, wszyscy są w stanie poświęcić bardzo wiele: dlatego też nasz sobowtór musi nauczyć się być panem Shingen. Żeby było trudniej, musi nie tylko przekonać swych przyjaciół i wrogów, o tym, że Takeda Shingen żyje i ma się dobrze, ale także musi spotkać się ze swym synem, kochankami a nawet jeździć na własnym koniu. I tutaj dochodzimy do wyzwania: jak to wszystko zagrać?

Jeśli jego przebranie zostanie odkryte, zostanie zabity, gdyż przestanie być użyteczny. Jako dowódca, może zarządzać wojskiem i wysłać wszystkich na wojnę, a wojownicy ochoczo będą walczyć i poświęcać dla niego swe życia. Jednak jako Kagemusha, jego życie nie ma żadnej wartości, dlatego by je zachowac, musi się starać ze wszystkich sił. Pomiędzy Kagemushą i jeszcze żywym Takedą toczy się ciekawy dialog:

Takeda Shingen: Even with this resemblance, Nobukado, he is so wicked as to be sentenced to crucifixion. How could this scoundrel be my double?
Kagemusha: I only stole a few coins. A petty thief. But you've killed hundreds and robbed whole domains. Who is wicked, you or I?
 
Tu widzimy, że chociaż Takeda Shingen był wielkim i charyzmatycznym wodzem, świetnym taktykiem i odważnym wojownikiem, to na pewno nie był dobrym człowiekiem. Nie dość, że sam zabijał, to jeszcze wysyłał swych wojowników na pewna śmierć(w końcu od tego byli), niszczył i podbijał wiele prowincji, zniszczył nawet swoją własną rodzinę byleby tylko rządzić. Jego żądza władzy dominowała nad nim i w ostateczności przyczyniła się do jego śmierci.



3. Czym jest wojna?

Myślę, że istotnym pytaniem, jakie możemy sobie zadać po obejrzeniu filmu jest własnie pytanie o naturę wojny. Albo może raczej: w imię czego prowadzone są wojny?

Warsto zwrócić uwagę na kontrast pomiędzy dwoma rodzajami scen: mamy tutaj i epickie sceny bitewne, gdzie tysiące samurajów idą na pewną śmierć i giną za swego pana, sceny bardzo widowiskowe, piękne, ale też przerażające. Następnie mamy sceny w sali tronowej, w zamkach, w pomieszczeniach zamkowych, w obozach wojennych. Wielkie sceny bitewne pokazują nam jak wyglądało życie samuraja i je gloryfikują - wszyscy samuraje jak jeden mąż giną z rozkazu swego pana, okazując tym samym swą lojalność, wierność i zyskując godną śmierć, tak ważną w systemie bushido. Natomiast sceny bardziej intymne, spotkanie sobowtóra z synem Takedy, kochankami i nawet własnym koniem zdają sie podważać wierzenia tych samurajów idących na śmierć. Bo jeśli fortel się wyda, jeśli okaże się, że daimyo jest martwy, wtedy na nic zdadzą się nawet setki tysięcy żołnierzy. Gdy daimyo będzie martwy, wszelki duch walki umrze, gdyż nie będzie przywódcy, lidera, zarówno duchowego jak i taktycznego, nie będzie już za kogo walczyć i umierać. Iluzja dalszego życia Takedy zapewnia ciągłość jego klanowi i jego rzeczywistość.

Myślę, że Kurosawa ukazuje nam tutaj, że ludzie zachowania (w tym przypaadku prowadzone wojny) zależą głównie od liczby ludzi podzielającej te same wierzenia, fantazje, przekonania. Co więcej, nieważne jest, czy te wierzenia sa zgodne z prawdą czy zupełnie urojone. Ważne staje się to, czy ludzie je akceptują i i czy w nie wierzą na tyle mocno, by za nie ginąć. Bo jeśli wierzenia zostaną zdruzgotane, wtedy zapanuje chaos, zniszczenie i dezorientacja, utrata bojowego ducha i odwagi - co w trakcie prowadzenia wojny oznacza klęskę.








4. Kolory

Zostawiłam ten film na sam koniec, choć był zrobiony przed Ranem, w 1980 roku. Jak dla mnie, jest to najdziwniejszy film Kurosawy jaki widziałam, po pierwsze ze względu na brak Toshiro Mifune, z którym Kurosawa "rozstał się" po Rudobrodym, ale także ze względu na użycie kolorów. Bardziej podobały mi się filmy czarno-białe, ze względu na to, ze japońska gra aktorska, oszczędna w słowach, za to bogata w wyrazie o wiele lepiej prezentowała się, gdy środki artystyczne były oszczędne. W przypadku koloru, szczególnie niektórych scen(patrz powyżej), obraz robi się chaotyczny, gdyż barwny plener zwraca większa uwagę niż aktorzy i ich gra.

Co do samego filmu mam uczucia mieszane - nadal jest to bowiem Kurosawa, ale dość odległy od swych sztandarowych dzieł. Wiele recenzentów mówi o filmie, że jest on "próbą generalną dla Ranu" i chyba to zdanie najlepiej podsumowuje film, gdyż chociaż już widać zamysły Kurosawy i jego warsztat, to dopiero w Ranie ukazuje on ogrom swego doświadczenia filmowego i całkowite wyczucie możliwości kolorowej kliszy.




Takeda Shingen na drzeworycie Utagawy Kuniyoshiego, 1843

Rysunek Takedy sporządzony przez Kurosawę


Szkic plakatu Kurosawy


Polski plakat do filmu, Świerzy


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz