12/15/2013

Tron we krwi / Akira Kurosawa




Tron we krwi to kolejny film Kurosawy opowiadający o samurajach. Jednak nie jest to typowy film samurajski - jego fabuła opiera się na szekspirowskim "Makbecie". Opowiada o dzielnym generale Washizu Tokitorim, który razem zw swym przyjacielem Mikim bronią 2 fortów przed wrogami. Gdy udaje im się stawić opór, ich pan wzywa ich na zamek, by osobiście im podziękować. Lecz żeby dostać się do zamku swego pana, muszą przejść przez Las Pajęczynowy, miejsce złowrogie i zgubne dla tych, którzy go nie znają. Choć generałowie znają dobre ścieżki, przez złą pogodę tracą rozeznanie i także się gubią. Na swej drodze spotykają wiedźmę/upiora, która opowiada im obu o ich przyszłych losach.



1. Japońska adaptacja


Kurosawa przeniósł akcję z wysp brytyjskich na wyspy japońskie. Warto wiedzieć, że japońskie średniowiecze to okres kilku wieków walki rodów o prymat i władzę na wyspach. Szekspirowski Las Birnam jest w filmie mrocznym siedliskiem zła o niepokojącej nazwie Las Pajęczych Rąk. Wydarzenia rozgrywają się w Pałacu Północnym i w Zamku Pajęcze Gniazdo. Kurosawa zmienił także imiona bohaterów. Japoński Makbet jest samurajem zwanym Taketori Washizu, a ubrana w kimono Lady Makbet to Asaji Washizu, Banko to przyjaciel Washizu generał Miki.




2. Las Pajęczych Rąk


Las, w którym gubią się dwaj samuraje, jest spowity we mgle, pełen stosów ludzkich kości i powyginanych konarów stuletnich drzew. To złowrogie miejsce, w którym mieszka zjawa snująca przepowiednie. Lecz zanim Washizu i Miki spotkają upiora, zanurzają się coraz bardziej w las, wędrując zgubnymi ścieżkami w głąb labiryntu. Ścieżki łączą się i rozwidlają jak pajęcza sieć. Przypomnijmy, że las bywa interpretowany jako symbol podświadomości – mrocznej i niepoznanej sfery ludzkiej psychiki. Tu drzemią najgłębiej skrywane żądze i pragnienia, których spełnienie może doprowadzić do zguby. Kurosawa sugeruje, iż spotkanie ze zjawą mogło się zdarzyć w sferze snu. We śnie przecież ujawnia się nasza podświadomość. Samuraje wysłuchują niesamowitej przepo wiedni. Gdy zjawa zniknie, długo jeszcze będą szukać drogi do zamku. Widzimy długą sekwencję, w której jeźdźcy błądzą we mgle, jakby wychodzili z niebytu i powracali do realności.

Przepowiednia ujawniła najgłębiej skrywane pragnienie Waszizu – żądzę władzy. To pragnienie pozostanie jednak aż do samego końca nieuświadomione.






3. Teatr


Choć Szekspir opisuje nam wewnętrzne rozterki Makbeta i jego żony bardzo dokładnie, Kurosawa zdecydował się nie wnikać aż w psychologię postaci. Koncentruje się raczej na ukazaniu emocji, jakie targają głównymi bohaterami w decydujących momentach. Dlatego też reżyser zrezygnował z rozbudowanych dialogów i monologów wewnętrznych postaci na rzecz emocji, teatralnych gestów i tanecznych ruchów postaci. Warto też zwrócić uwagę na twarze bohaterów - są wystylizowane na maski teatru nõ.

Teatr no charakteryzował brak rozbudowanych dialogów - przeżycie bohaterów, często przełomowe i bardzo głębokie, są tu przedstawiane poprzez symboliczne gesty, mimikę, intonację głosu raczej niż przez głoszone słowa. Główną tematyką no, podobnie jak u Szekspira, było studium namiętności i pasji człowieka. Reżyser wielokrotnie wspominał, że idea teatru Szekspira jest zbieżna z ideą XIV-wiecznego teatru japońskiego. Z konwencji no wywodzą się chóry otwierające i zamykające film. Stephen Prince na temat Tronu we krwi:



The No masks point to a huge difference between this theatrical tradition and Shakespeare’s,
one that helps give the film many of its unusual qualities. No is not psychologically oriented;
characters are not individualised. Its characters are types – the old man, the woman, the warrior,
and so on – and the plays are quite didactic, aiming to impart a lesson. Kurosawa, therefore, strips
all the psychology out of Macbeth and gives us a film whose characters are Noh types and where
emotions – the province of character in the drama of the West – are located here as absolute types.
Emotion here isn’t an attribute of character psychology, but a formal embodiment in landscape and
weather. The bleached skies, the fog, the barren plains, and characters going adrift against and within
these spaces – this is where the emotion of the film resides. It is objectified within and through the
world of things. As a result, the film has a definite coldness; it keeps the viewer outside the world
it depicts. Kurosawa wants us to grasp the lesson, to see the folly of human behaviour, rather than
to identify or empathise with the characters.












 

3. Japońska Lady Makbet.


Postacią wyprowadzoną wprost z no jest żona Washizu - Asaji. Jej twarz została ucharakteryzowana
na  tradycyjną maskę(omote), stosowaną w tej odmianie teatru, a jej ruch uległ takiej konwencjonalizacji, 
że gdyby nie kilka zdań, zamienionych z podwładnymi, moglibyśmy uznać, że nie istnieje ona realnie, 
czyli że jest tylko emanacją wewnętrznego głosu głównego bohatera, jego pragnieniem, jego złym duchem.

W scenie przyjęcia na zamku książęcym,gdy zebrani goście czekają bezskutecznie na przybycie Mikiego nadworny aktor wykonuje rytualny taniec. Śpiewa o zdrajcy, który zbuntował się przeciwko  swemu panu. Wtedy także widzimy Asaji siedzącą w tradycyjnej japońskiej pozycji, jakby skamieniałą,  z twarzą nieruchomą jak maska. Asaji jest tutaj postacią zwaną shite – postacią działającą, demoniczną, duchem sprawczym. Washizu – tylko narzędziem zbrodni. To za namową żony Waszizu podejmuje się pierwszej i kolejnych zbrodni.

Sposób filmowania i komponowania po staci Asaji również jest specyficzny. Czasem widzimy w kadrze tylko fragment jej postaci. Często słyszymy jej głos, ale oglądamy jedynie reakcje Waszizu, który rozważa jej argu mentację. Asaji wydaje się projekcją ciemnej nieuświadomionej strony osobowości swojego męża. Można zatem powiedzieć, że Makbeta w filmie Kurosawy tworzą dwie postaci Waszizu, który uosabia sferę świadomości bohatera, oraz Asaji – jego ciemna i dążąca do zła podświadomość.





4. Toshiro Mifune jako Makbet.

Toshiro Mifune po raz kolejny stworzył wyśmienita kreacje, tym razem generała, który w swym pragnieniu władzy zabija swego pana, potem przyjaciela i w końcu popada w szaleństwo i zostaje zabity przez swych podwładnych.

Potem wiedźma znika, a dwaj generałowie błąkają się w niepokojącej atmosferze w  niezwykle gęstej mgle. Ta mgła nie jest tylko zjawiskiem atmosferycznym,może być także swoista metaforą dla zawiłych myśli bohatera, jego rozważań o przepowiedni. Zaraz po otrzymaniu tytułu dowódcy Pierwszego Fortu Washizu zaczyna wierzyć w przepowiedni wiedźmy/upiora. Po powrocie do domu opowiada przepowiednię żonie, która zaczyna mu podsuwać mysli o zdradzie pana i objęciu władzy w Pajęczym Gnieździe. Washizu broni się przed tym czynem, zdając sobie sprawę, że zdradzi swego pana i że popełniając taką zbrodnię, zejdzie na drogę zła.

Jednak mimo swych rozterek zabija księcia i razem z żoną knują podstęp, żeby wrobić dostojnika Noriyasu w zbrodnię. Wstrząsająca jest natomiast jego pełna świadomość własnej zdrady (i to w kontekście kodeksu bushido!) oraz tego, że wstępując na jej drogę od razu skazał się na klęskę. Gdy zostaje panem na Pajęczym Gnieździe, nie widzimu i niego radości czy triumfowania - zastanawia się on nad tym, co zrobić ze swym wiernym druhem Mikim. Choć zawsze byli przyjaciółmi, a Miki był wiernym kompanem, Washizu zaczyna zastanawiac się, czy nie spiskuje przeciwko niemu.





Tron we krwi jest uznawany za jedną z najlepszych adaptacji "Makbeta", pomimo wielu zmian i artystycznej swobody wprowadzonej przez Kurosawę.

Podsumowując, nie jest to typowy film z gatunku chambara, jednak jest to doskonały filmu jidai geki - gdyż nie skupia się on głównie na samurajskich walkach, ale na charakterze ludzkim; jidai geki to filmy okreslone jako period drama, czyli dramaty kostiumowe, najczęsciej osadzone w okresie Heian, czasie względnego pokoju w Japonii czy Sengoku; czasie nieustannych wojen między rodami o władzę. Kurosawa nie stara się opowiedzieć Szekspira japońskim widzom, ani stworzyć nowego gatunku filmowego, lecz bawi się pewną konwencja filmową - tu inspiracją stały się konwencje teatru nõ.
.




Na polskich plakatach można zauważyć ciekawą tendencję: zamiast prawdziwego zapisu imienia, użyte jest sz: zamiast Toshiro, widnieje Tosziro;)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz